... w małym drewnianym kościółku w przysiółku Stecówka.

      W nocy 03 grudnia 2013 roku, znany już szeroko, bo znajdujący się na szlaku turystycznym drewniany kościółek na Stecówce, stanął w płomieniach.

Zanim przyjechała wezwana na miejsce pożaru straż pożarna, proboszcz tej parafii wraz z okolicznymi mieszkańcami próbowali ratować z kościoła wszystko, do czego tylko można było dotrzeć. Praktycznie nie za wiele udało się uratować, bo pożar rozprzestrzeniał się bardzo szybko.

Przybyła na miejsce straż pożarna błyskawicznie przystąpiła do gaszenia pożaru, jednak trafiła na dobrze rozwiniety już pożar z temperaturą wewnątrz kościoła ok 900 stopni Celsjusza, więc praktycznie wszystko czego nie udało się wynieść, zostało strawione przez ogień.

 

      Pozostało jednak w kościele cenne Tabernakulum, cenne o tyle, że w jego wnętrzu był... sam Pan Jezus, bowiem znajdujące się w nim złocone cyborium, wypełnione było Hostiami po konsekracji.

Działający z wysokim profesjonalizmem strażacy, wyposażeni w stosowny kombinezon, wynieśli ognoodporne Tabernakulum na zewnątrz. W czasie akcji ratunkowej okazało się jednak, że mosiężny zamek w Tabernakulum wytopił się, a drzwiczki pod wpływem działania ognia otwarły się.

 

      Po wystudzeniu całego Tabernakulum w niskiej zimowej temperaturze, dokonano jego oględzin. Zastany jednak widok, wprawił wszystkich w wielkie osłupienie.

Otóż, okazało się, że złocone cyborium (puszka- pojemnik w kształcie kielicha, na Hostie) zostało całkowicie stopione, a na nim, na tym stopionym metalu, leżały nienaruszone ogniem i temperaturą ok 900 st.C, Hostie, po których w tych warunkach nie powiniem pozostać żaden ślad.

 

Po prostu, Pan Jezus NIE SPALIŁ SIĘ...


      Myślę, że warto by było jakoś upamiętnić ten Cud eucharystyczny. Jego skala jest tak doniosła, że warto by było, by nie tylko lokalna społeczność, nie tylko parafianie tej parafii byli tym zainteresowani. Wędrując turystycznie tamtym szlakiem, warto pokłonić się w krótkiej adoracji Panu Jezusowi, który znowu jest tam obecny w Tabernakulum, w nowym już teraz, jeszcze piękniejszym, drewnianym kościółku.
Pan Jezus ten sam, który kilka lat wcześniej... nie spalił się.

 

      Zachęcam do obejrzenia bardzo ciekawego filmu dokumentalnego z tego wydarzenia :



Opowieść o Cudzie rozpoczyna się w minucie 18:30, ale zachęcam do obejrzenia całego filmu

Czy nie jest to kolejny już, wielki znak dany nam przez Pana Boga, a chyba przez nas lekceważony?