Jak mówił w swojej kampanii wyborczej p. Grzegorz Braun, tylko do roku 2015 z Polski wyjechało za chlebem ok 8mln młodych Polaków. Gdzie oni teraz są?
Likwidacja milionów miejsc pracy po tym solidarnościowym tzw odzyskaniu wolności, sposowodowała lawinową emigrację za chlebem, przede wszystkim młodych Polaków. Zanim powstały te "nowoczesne" (jak wmawiali nam demagodzy) miejsca pracy w hipermarketach, centrach logistycznych, składalniach obcych produktów itd z Polski wyjachało tylko do roku 2015 8mln! młodych Polaków.
Polska z rozpędu po PRL-owska, porządna edukacja pozwoliła wielu z nich na znalezienie pracy, praktycznie na całym świecie. Jednak jest jakaś grupa, jak się okazuje wcale nie taka mała, która wylądowała na ulicach amerykańskich i pewnie nie tylko amerykańskich miast, jako bezdomni. Tutaj, na pońiższym filmie z Filadelfii, a jest tych filmów już tysiące, jak nie dzisiątki tysięcy i więcej z całej Ameryki, ale i innych miejsc na swiecie, widać jedno z takich miejsc, gdzie narrator mówi, że są tam m.in Polish Americans. Obejrzyjmy jak to mają się teraz ci Polacy, którzy na fali tej wmawianej nam niby koniecznej mobliności, koniecznego szukania swojego miejsca, niby lepszego na świecie, itp indoktryncji, po tej niby odzyskanej wolności, otwarciu granic i znajdowaniu przez kolejnych prezydentów miejsc pracy... z granicą, uwierzyli tej demagogii i... wyjachali z Polski w masowych ilościach:
To w tym, poniższym filmie na samym początku narrator mówił, że są tam także Polish Americans (narrator wymienił Polaków na drugim miejscu na rozwijanej przez niego liście narodowości), ale niestety "dobrzy ludzie" wycięli z tego filmu pierwsze 4 min ścieżki dźwiękowej, akurat te w czasie których była mowa o Polakach :
Czy ta dziewczyna na "okładce" tego filmu nie ma polskiej urody?, jak zresztą wielu innych tam młodych ludzi, np tutaj :
Jak już wyżej pisałem, tych filmów są już tysiące, praktycznie z całej Ameryki, także z Los Angeles, gdzie można znaleźć amatorskie filmy nagrane np bezpośrednio za kulisami gali rozdania Oscarów, gdzie dosłownie za parawanami oddzielającymi tą słynną jasnooświetloną ulicę, na której pod ten słynny Dolby Theather podjeżdżają te pokazywane w oficjalnych telewizjach limuzyny z gwiazdami, widać bezdomnych koczujących, leżacych na ulicach
Zachęcam do pójścia samemu tym tropem i obejrzeć ten ten praltycznie kryzys bezdomności w którym biorą udział także Polacy z tej najnowszej fali po-Solidarnościowej "wolnościowej" emigracji.
Można tam niestety także znaleźć bardzo wiele takich filmów :
Ilu z naszych rodaków zginęło w taki sposób?, bez bliskich, bez księdza... gdzie oni teraz są? w Niebie?... pamiętajmy o nich w naszych modlitwach.
P.S. jak sobie przypominam, to w latach PRL wiele mówiło się o tzw wyżach demograficznych i konieczności zapewnienia młodym ludziom z tych wyżów miejsc pracy i mieszkań. Jak wiemy powstało wtedy wiele milionów miejsc pracy i miliony nowych mieszkań. Pamiętam, że miejsca pracy były jedym z tematów przewodnich, wtedy najważniejszych.
Gdy na studiach (jeszcze w PRL), na ekonomii politycznej kapitalizmu uczono nas, że nieodłącznym elementem gospodarki kapitalistycznej jest cyklicznie pojawiający się kryzys z wszystkimi przypadłościami takimi jak bezrobocie, bezdomność itd, zaś praca ludzka, ale i w domyśle sam człowiek jest towarem takim samym jak np surowiec, śmialiśmy się wtedy wszyscy, że :"ładny to kryzys gdy bezrobotni jeźdżą pontiacami", jak nas już wtedy indoktrynował swoimi produkcjami Hollywood...
Niestety, jak już teraz sami my Polacy widzimy i na własnej skórze odczuwamy, rzeczywistość ta jest bardzo dramatyczna i tragiczna, gdy praca ludzka jest tylko towarem a sami ludzie, tylko kłopotliwym dodatkiem do gospodarki. Gdy to nie człowiek, a wynik finasowy, zysk jest podmiotem nie tylko gospodarki.
Warto przy okazji przypomnieć sobie, jak to było w tych latach PRL-u, oglądając chociażby Polskie Kroniki Filmowe z tamtych czasów. Obecna propaganda wyśmiewająca tamte czasy, mówi o nich jako o czasach absurdów. Obejrzyjmy więc sobie jedną przykładową taką kronikę, bo o takich "absurdach" ci młodzi ludzie z tych amerykańskich ulic (nie tylko Polacy) mogą sobie tylko pomarzyć :
Żyjemy, jakby Boga nie było... a co potem?
Katolik Tradycji Świętego Apostolskiego Kościoła Powszechnego. Anty-modernista w tym Kościele